Tututu, witajcie! Ostatnim czasem znalazłam gdzieś fajny przepisik na muffiny twarożkowe i postanowiłam go wykorzystać. Ujmę to tak, dawno nie jadłam coś tak smacznego jak te babeczki. Naprawdę mi mega posmakowały i coś czuję, że jeszcze długo będę korzystać z owego przepiu. Troszkę go zmodyfikowałam, więc przedstawię Wam moją wersję.
Przepis na 12 sztuk.
Czego potrzebujemy?
-2,5 szkl. mąki,
-1/2-3/4 szkl. cukru,
-sól,
-2 łyżki proszku do pieczenia,
-100g masła,rozpuszczonego,
-1 szkl. mleka/jogurtu/kefiru/maślanki(ja użyłam jogurtu greckiego)
-2 jajka,roztrzepane.
dodatkowo:
-250g twarożku,
-1 żółtko,
-cukier waniliowy
Przygotowanie:
1. Na początku mieszamy w jednej misce składniki suche(mąka,sól,cukier,proszek do pieczenia), w drugiej zaś łączymy roztopione masło,jajka roztrzepane i szklankę mleka. Po wymieszaniu mokrych składników, przelewamy je do suchych i mieszamy razem. (wp dodatnia jogurtu, tak jak ja, polecam dodać trochę mleka, żeby masa nie była taka gęsta)
2. W innym naczyniu łaczymy składniki dodatkowe, czyli twaróg,cukier,żółtko.
3. Międzyczasie smarujemy foremki masłem(możecie palcami brać te roztopione ;)) i posypujemy bułką tartą.
4. Następnie kładziemy przygotowane masy: na przemiennie ciasto-ser itd., do 3/4 foremki.
5. Pieczemy 20-25 min w 180 stopniach.
I tadam! Gotowe!
Według mnie jest to świetny sposób na drugie śniadanie do szkoły. Muffiny te są smaczne i jednocześnie zapychające, więc na pewno nie będziecie głodni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz