13:56

Something What I Love

Something What I Love
Każdy z nas ma jakieś zajęcie, hobby, czynność, która powoduje, że cały świat, wszelakie problemy znikają choć na chwile. Dla mnie czymś takim jest bieganie, to co naprawdę kocham. Kiedy biegam, czuję, że żyję, czuję, że mogę, że potrafię. Wszystkie emocje, te negatywne, czy te dobre wykorzystuję idąc po prostu pobiegać. W ten sposób również wyładowuje się, nie krzywdząc innych, bo po co miałabym komuś zniszczyć dzień, wyżywając się na nim?

 

Bieganie - to moja odskocznia. Nigdy nie sądziłam, że coś co jeszcze nie dawno nienawidziłam, stanie się moją pasją, a jednocześnie stylem życia. Uwielbiam czuć te świeże powietrze, które wypełnia płuca, a także czuć ten wiatr, targający moje włosy o twarz. Szczerze? Przyjemne uczucie. 




















Gdy pomyślę o tym, że chcę pobiegać, to idę to zrobić. Nieważne czy jest milion stopni na minusie, czy też wieje cholerny wiatr. Dla mnie bieganie to coś magicznego, coś co powoduje, że cieszę się jak małe dziecko, coś dzięki czemu staję się krejzolką i coś co sprawia, że świetnie się wtedy bawię. 




















Na poważnie zaczęłam trenować bieganie od ponad roku, co wiąże się z wieloma treningami jak i ćwiczeniami pomagającymi utrzymać lepszą kondycję. Na początku było to tylko chodzenie na odchaczenie kolejnych godzin, by mieć trening z głowy. Praktycznie na wszystkich zawodach brał mnie wielki stres, przez co czułam się spięta i skazywałam się w połowie na porażkę. Jednak odkąd zaczęłam biegać w większości TYLKO DLA SIEBIE, czuję się o niebo lepiej. Nadal chodzę na treningi, jednak już w mniejszej ilości, sama obrałam sobie drogę i zadbałam o to, by moja kondycja pozostawła w dobrej formie. 





















Od teraz bieganie to moje życie, inny wymiar, do którego przenoszę się, kiedy czuję taka potrzebę. Więc szczerze polecam bieganie dla wszystkich, którzy nie mają swojej odskoczni od rzeczywistości, bądź chcą zmienić coś w swoim życiu. Mi się udało, a tobie? :)




lovki, kiski
rainbowbubble

PS. Oddzielnie wstawię też post ogólny o bieganiu, ale to wkrótce!!! :)

12:47

Touch Clouds

Touch Clouds


Dlaczego akurat Touch Clouds? Otóż chciałabym nawiązać zrobione zdjęcia z dzisiejszym tematem, który za chwilkę rozwinę. 

Zdjęcia zostały wykonane w White Mountains w Appalachach, tam też właśnie spędziłam jeden z ostatnich dni tegorocznych wakacji, będąc w Stanach. Bardzo mi się tam podobało, tym bardziej, że widoki były naprawdę niesamowite. 



W dzień, którym wędrowałam po górach naszły mnie pewne myśli, dotyczące celów osiąganych w życiu. Wielu ludzi je osiąga z uśmiechem na twarzy, innym zaś to się nie udaje. Czemu tak się dzieje? Myślę, że niektórzy z nas za szybko nabierają rozpędu i oczekują, że wszystko spełni się w kilka minut, dni, tygodnia. Aby coś osiągnąć potrzeba czasu, cierpliwości i ciągłej motywacji. Sama wiem z doświadczenia, ile poświęciłam by wyglądać jak teraz, by mieć dobre wyniki w nauce, by biegać jeszcze szybciej niż wcześniej. 






Więc nieważne czy twoim celem jest systematyczna nauka, wymarzona sylwetka, bycie lepszym człowiekiem, czy zaprzestanie podjadania słodkiego. Wszystko musisz zacząć małymi kroczkami, by później dojść na sam szczyt swojego zamierzonego punktu. Jeśli ruszysz z pełną parą, bo tak bardzo się na to napaliłeś, szybko się również zniechęcisz, chyba, że jesteś super człowiekiem, który co sobie zamarzy, nie odpuści od razu. Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl co robisz źle, a co musisz dopracować, by potem cieszyć się z efektów jakie osiągnąłeś. :) 




Tak, więc zdobywaj swoje własne szczyty, dotykając samych chmur, jednocześnie ciesząc się, że osiągnąłeś w życiu coś, co było kiedyś być może dla ciebie niemożliwe. 
















































buziaki, 
rainbowbubble
Copyright © 2016 Dotknąć Marzeń , Blogger